Z wiosną!!!

Trzydziesty wpis na blogu przypadł na początek wiosny…

Nie planowałam tego ani też nie celowałam specjalnie.

Cieszę się jednak, że ów „mini jubileusz” wita tę właśnie porę roku!

Oczywiście kalendarzowy 1 dzień wiosny nie musi być jednoznaczny z eksplozją wiosenną wokół nas. Często w naszych warunkach klimatycznych nie bywa nią, pozostając nadal szarawym jeszcze przedwiośniem lub wręcz białą zimą!

Tym niemniej Wiosenna Równonoc, czyli 20 lub 21 marca to umowny, kalendarzowy i astronomiczny „próg”.

Moment przełomu.

Od tej daty ilość godzin światła słonecznego w ciągu doby przeważa i niezależnie od temperatur czy też pogody, budzi sie wkoło coraz więcej życia. Mamy też juz spokojną pewność, że, wraz z nasiloną aktywnością zwierząt, w tym rozśpiewanych ptaków, prędzej niż później pojawi się zieleń, kwiaty, barwy i ciepłe dni.

Od wieków była to okazja do świętowania odradzajacego sie, zmartychwstającego

ŻYCIA

z jego bogactwem, różnorodnością, szczodrością – i pięknem.

Bogatą i różnorodną paletą surowców na smakołyki, kosmetyki, wspomagajace zdrowie, a i lecznicze preparaty. Jeszcze nie kolorową, wciąż zieloną tylko ledwo ledwo, tym niemniej już użytkową.

Jare Gody, Ostara, Marzanna, Wielkanoc

cieszmy się wiosną, świętujmy ją, uhonorujmy każdy po swojemu i… korzystajmy z jej dobrodziejstw!

pokrzywa marzec